Wypadek na przejeździe kolejowym.
Dodane 7 kwietnia 2019 przez Witold BardzińskiDzisiaj odniosę się do wypadku kolejowego który miał miejsce w dniu 3 kwietnia przed godz. 16 na przejeździe kolejowym w miejscowości Puszczykowo oraz na przykładzie przejazdu jednej z bocznic kolejowych opiszę jakie działania należy podjąć aby przejazdy na bocznicach były bardziej bezpieczne.
Szanowni Państwo, pisząc te słowa o wypadku do jakiego doszło w miejscowości Puszczykowo gdzie w zmiażdżonej przez pociąg karetce zginął lekarz i ratownik medyczny (kierowca karetki jest w bardzo ciężkim stanie) i gdy szum medialny trochę mija, jako „news” na popularnych portalach internetowych „spada” na dalsze pozycje ustępując miejsca kolejnym jakże często tragicznym wydarzeniom.
Można powiedzieć, że ja też mógłbym znaleźć się w gronie „fachowców” którzy już dzisiaj ocenili by winnych i wskazali by środki zaradcze jak w przyszłości uniknąć takich zdarzeń. Wolę jednak tą ocenę i wyciągnięcie wniosków zostawić Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych, która na pewno zrobi to w sposób rzetelny i fachowy i mam szczerą nadzieję, że ta tragedia pozwoli na to, żeby w przyszłości tych wypadków gdzie giną „niepotrzebnie” ludzie było o wiele mniej.
Szanowni Państwo, jak w sposób szczery przekazałem moje uprawnienia oceny wyżej wymienionego wypadku w ręce Fachowców z PKBWK, to na jedno zgodzić się nie mogę, w dniu 02 kwietnia czyli jeden dzień przed wypadkiem opisanym powyżej, „biegałem” korytarzem u jednego z największych Zarządców sieci kolejowej uzgodnić Regulamin pracy bocznicy. Okazuje się, że Zarządca nie chce uzgodnić Regulaminu pracy bocznicy z punktem w którym Zarządca bocznicy kolejowej nakazuje zatrzymywać ruch pojazdów drogowych przez drużynę manewrową przed nadjeżdżającym pociągiem.
O wybaczcie Państwo, aż mnie dzisiaj jeszcze targa, bo tak naprawdę przejazd jest położony na gruntach Zarządcy bocznicy jego jest droga (w sumie droga publiczna bo wiedzie w kierunku zakładu) tor który jest torem dojazdowym do bocznicy i należy do jego infrastruktury jest też oddalony odległością kilkudziesięciu metrów od styku z inną bocznicą a jeszcze bardziej jest oddalony od odgałęzienia z linią kolejową, z którą rzeczony Regulamin byłem uzgodnić.
Dlatego mnie targa, bo poinformowano mnie, że Regulamin który w swoich zapisach miał treść:
„5.8 Jazdy manewrowe przez przejazdy i przejścia w poziomie szyn.
1) Przy wykonywaniu manewrów na przejeździe drogowym lub przejściu w poziomie szyn należy zachować szczególną ostrożność.
2) Manewry przez przejazd wolno prowadzić przy zachowaniu następujących warunków:
a. Należy zatrzymać pojazdy drogowe,
b. prędkość jazdy nie powinna przekraczać 5 km/h,
c. zbliżając się do przejazdu, maszynista obowiązany jest podać dźwiękowy sygnał ostrzegawczy.
d. W razie pchania taboru manewrowy powinien znajdować się na pierwszym pojeździe lub poprzedzać go oraz podawać odpowiednie sygnały.
3) Niezwłocznie należy przerwać manewry celem przepuszczenia:
• Pogotowia Ratunkowego,
• Straży Pożarnej,
• Pogotowia Technicznego”.
Nie może być uzgodniony!!! Bo zapis w pkt 2a o treści – Należy zatrzymać pojazdy drogowe – trzeba wykreślić.
Oj Mój Boże, Mój Boże… zacząłem myśleć. Przecież jak mi nie uzgodnią Regulaminu, to jak wyślę wniosek o świadectwo bezpieczeństwa do UTK? A jazda bez Świadectwa bezpieczeństwa to jak jazda bez trzymanki!!! No ale dosyć domysłów, wiecie Państwo skąd ten upór? Wiadomo z oszczędności, czasu, etatów i tam chyba nawet Bóg nie wie z czego? Tak to mętnie przedstawiał jeden z największych przewoźników w Polsce. Bo takie zatrzymanie to blokada składem pociągu wcześniejszego przejazdu, a że jest pod górkę i ciężko potem ruszyć, a że pozostałe zabezpieczenia są wystarczające i tak dalej i tak dalej…
A byliśmy z „przewoźnikiem” parę dni wcześniej na przejeździe, pokazywałem, że kierowca samochodu zbliżając się do przejazdu od jednej strony nie ma prawie żadnej widoczności (kierowcy zasłaniają tą widoczność obiekty budowlane i też auta z parkingu) i jedynym alternatywnym rozwiązaniem jest zatrzymywanie ruchu pojazdów drogowych przez drużynę manewrową!!! I taki zapis jest w obowiązującym Regulaminie pracy bocznicy, taki zapis był prawdopodobnie we wcześniejszych regulaminach i taki zapis w niezmienionej treści będzie w nowym Regulaminie. Niestety chyba za dużo „paplam” bo „przewoźnik” z tego spotkania wyciągnął jeden wniosek, pytając czy dostanie ten Regulamin do uzgodnienia? No nie Szanowni Państwo! Regulaminu przewoźnik nie uzgadnia chociaż często w mojej praktyce dajemy Regulamin przewoźnikowi do zaopiniowania, ale głównie wtedy jak są jakieś zmiany w sposobie prowadzenia ruchu, a jeżeli tych zmian nie wprowadzamy a są to głownie zmiany prawne to o taką opinię nie występujemy.
Natomiast Regulamin musi być uzgodniony z Zarządcą linii kolejowej!
No więc tak sobie pomyślał „przewoźnik” jak „bardziński” się upiera, że pojazdy drogowe ma zatrzymywać drużyna manewrowa, to trzeba pogadać z „kolegą” od Zarządcy linii kolejowej i ten „głupi” zapis z nowego Regulaminu wywalić!!! Stąd u Zarządcy linii kolejowej brałem udział w pewnego rodzaju monologu, że tego przepisu już dawno na kolei się nie stosuje, że drużyna manewrowa i tak bardzo uważa i tak dalej… a moje uwagi, że nasze Przepisy obowiązujące na bocznicy są takie, że na przejeździe należy zatrzymywać pojazdy drogowe i nawet inne argumenty, że to jest przecież tor i przejazd właściciela bocznicy i to on – ZARZĄDCA BOCZNICY w powołaniu na treść w „Białej księdze 2016 – bezpieczeństwo kolejowe – podejście systemowe”, wydawca rbf – railway business forum – Warszawa, czerwiec 2016 na str. 13 pisze:
„Kluczowym elementem zmian związanych z bezpieczeństwem kolejowym jest odejście od odpowiedzialności organów państwowych za bezpieczeństwo. Krajowe władze bezpieczeństwa (organy bezpieczeństwa – w Polsce Urząd Transportu Kolejowego) pozostawiają sobie jedynie funkcje wydawania formalnych decyzji oraz działania w nadzorze. Całość odpowiedzialności za ewentualne skutki zmaterializowania się zagrożeń ponosi zarządca infrastruktury (IM), (wpis autora – w opisywanym przypadku jest to – Zarządca bocznicy kolejowej) przewoźnik kolejowy (RU) i podmiot odpowiedzialny za utrzymanie(ECM)”.
Na ten tekst zwrócił mi uwagę Jacek (dzięki Jacku za przesłanie „Białej Księgi” i też dzięki za czas w „Hemingway”), gdzie Jacek poznał trochę więcej „ciemnych” stron tych „uzgodnień” Regulaminu i doszliśmy do wspólnego jednoznacznego wniosku za ten przejazd odpowiada użytkownik bocznicy! Koniec kropka.
Chyba, że jeszcze przed kropką, wrócę na chwilę do uzgodnień, gdzie jednym z ostatnich moich argumentów była oczywiście w ramach czarnego humoru propozycja w nawiązaniu do rozwiązań w niektórych krajach (kto wjedzie pierwszy na skrzyżowanie i ma głośniejszy klakson ten ma pierwszeństwo, oj bida z tobą jak jesteś gościem zagranicznym to twoja wina będzie na 100 a nawet 120%) propozycja zlikwidowania świateł na skrzyżowaniach w szczególności tych czerwonych… tak po prostu, żeby się nie zatrzymywać a w szczególności tam gdzie mamy pod górkę.
Oj dosyć „bardziński” odpuść sobie, chyba w tym przypadku też ktoś miał pod górkę ale do szkoły, bo żeby takie sytuacje, gdzie u nas w Polsce na tle Unii Europejskiej jesteśmy na końcówce ogona pod względem bezpieczeństwa na przejazdach kolejowych, komuś jeszcze zależy na walce, żeby w tym ogonie być na samym końcu!!! Ręce opadają.
Za dużo bym napisał jakbym odpowiedział na nurtujące pytanie – to uzgodnili ten Regulamin czy nie?
Też napiszę krótko, Szanowny Pan Dyrektor Zakładu do którego należy bocznica (pozdrawiam Serdecznie) powiedział – bez punktu w Regulaminie – Należy zatrzymać pojazdy drogowe, Regulaminu nie zatwierdzę. Koniec kropka.
Nie chcę opisywać szczegółów bo szum się zrobił straszny, szczególnie, że na drugi dzień był ten tragiczny wypadek, ale poniżej napiszę na jakiej podstawie prawnej, przejazd jest nasz i to my i nasz Kochany Prezes Zakładu odpowiadamy za jego bezpieczeństwo: (w opisywanym przypadku, aby nie sugerować z nazwami istniejących w rzeczywistości nazw przedsiębiorstw, wpisano nazwę nieistniejącej bocznicy Tormax Witold Bardziński oraz inne przykładowe nazwy nie mające miejsca w rzeczywistości):
Podstawą prawną eksploatacji naszej bocznicy kolejowej, w rozumieniu art. 4 pkt 10a ustawy z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 r., poz. 2117 z późn. zm.), Tormax Witold Bardziński , jest posiadany statusu użytkownika bocznicy kolejowej i zgodnie z art. 5 ust. 2a ustawy o transporcie kolejowym – infrastruktura kolejowa bocznicy nie jest udostępniana i posiada status infrastruktury kolejowej – prywatnej. Na terenie bocznicy nie występują drogi kolejowe nieczynne. Obsługa bocznicy realizowana jest na podstawie umów pomiędzy Tormax Witold Bardziński, a wybranymi licencjonowanymi przewoźnikami w zależności od strategii spółki.
Zgodnie z treścią Regulaminu pracy bocznicy, użytkownikiem bocznicy kolejowej jest Tormax Witold Bardziński, w zakresie obowiązywania zgodnie z punktem nr 1.3 Regulaminu – obowiązuje na bocznicy normalnotorowej Tormax Witold Bardziński.
Bocznica kolejowa Tormax Witold Bardziński, odgałęzia się od toru dojazdowego bocznicy KSBK rozjazdem nr 21 w km 0,320. Tor dojazdowy bocznicy KSBK odgałęzia się w stacji Wymyślona od toru nr 13 rozjazdem nr 7 w km 431,345 linii kolejowej nr 186 Piaski Mazowsza – Zielony Śląsk, zarządzanej przez MDM.
Ustawa o transporcie kolejowym jako użytkownika bocznicy zobowiązuje nas, zgodnie z art. Art. 17. 1. Ustawy o transporcie kolejowym jesteśmy zobowiązani spełniać warunki techniczne i organizacyjne zapewniające:
1) bezpieczne prowadzenie ruchu kolejowego;
2) bezpieczną eksploatację pojazdów kolejowych;
3) ochronę przeciwpożarową i ochronę środowiska.
Obowiązujące – Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 20 października 2015 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych oraz bocznic kolejowych z drogami i ich usytuowanie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1744 z póź. zm.), zobowiązuje nas jako zarządcę kolei w § 13. 1. ww. Rozporządzenia do ustalenia kategorii przejazdu kolejowo-drogowego lub przejścia oraz określenia sposobu jego zabezpieczenia!!!.
Zgodnie z powyższym należy uważać, że zapisy zawarte w treści Regulaminu, dotyczące przejazdu zlokalizowanego w torze nr 111 będącego infrastrukturą kolejową firmy Tormax Witold Bardziński oraz zlokalizowanego w drodze na gruntach firmy Tormax Witold Bardziński – w szczególności mogące spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ruchu kolejowego oraz zagrożenie życia i zdrowia osób korzystających z naszego przejazdu nie mogą być zmieniane przez Zarządcę linii kolejowej.
Nadmienić należy, że zapis w niezmienionej formie dotyczącej „przejazdu kolejowego” obowiązuje w obecnym Regulaminie pracy bocznicy.
W tym wszystkim smuci mnie jeszcze to, że ten „przewoźnik” powiedział, że lepszym rozwiązaniem, jak zatrzymywanie pojazdów przez drużynę manewrową jest sygnalizacja świetlna. Faktycznie gdzie jadą pociągi z prędkością powyżej 100 km/h ma to jakiś sens. Ale wydawać kilkaset tysięcy złotych w rozwiązanie, gdzie zniecierpliwiony kierowca dłuższym oczekiwaniem przed czerwonym światłem wjedzie pod nadjeżdżający pociąg! Przecież w omawianym przypadku jest to prędkość 5 km/h dla pojazdów kolejowych, tu chodzi bardziej o to, żeby kierowca nie wjechał na przejazd bo nie ma na nim widoczności, a pracownik drużyny manewrowej widzi że pojazdy drogowe się zatrzymały daje sygnał maszyniście lokomotywy do wjazdu na przejazd.
Faktycznie proste i jak najbardziej bezpieczne rozwiązanie, zauważcie Państwo w opisanym wypadku do którego doszło na przejeździe kolejowym w miejscowości Puszczykowo z pierwszych ustaleń wynika, automatyka przejazdu działała prawidłowo, a zawinił czynnik ludzki, tylko trudno sobie wyobrazić, żeby tej automatyki nie było tam gdzie pociągi mkną z prędkością 120 km/h. Ale to już zupełnie inny temat…
Bardzo dużo zdrówka, Szanowni Państwo, jak możecie to wspomóżcie „Nasze” Kochane Maleństwo – Lenę Kmiecik, Córeczkę Pana Piotra, jednego z Naszej Braci Kolejarskiej i proszę, jak będziemy rozliczać swój podatek, czy namówieni przez nas znajomi, wskazujmy w nim cel naszego 1 %:
Fundacja: „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” nr KRS-u: 86210 cel szczegółowy: Lena Kmiecik.
Dużo Zdrówka Szanowni Państwo.
W imieniu Pana Piotra oraz własnym dziękuje: witold bardziński
Ps. Fotki – Galeria „Bocznice kolejowe” – witold bardziński
.