Usytuowanie budowli, budynków, drzew i krzewów oraz wykonywanie robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowych.
Dodane 16 grudnia 2019 przez Witold BardzińskiSpróbuję, odpowiedzieć dzisiaj na pytanie czy musimy bezwzględnie usuwać drzewa i krzewy znajdujące się w odległości do 15 m od osi skrajnego toru kolejowego i przez to stwarzających zagrożenie bezpieczeństwa ruchu kolejowego. Zapraszam.

W ustawie o transporcie kolejowym w tytule rozdziału 9 – Usytuowanie budowli, budynków, drzew i krzewów oraz wykonywanie robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowych jest wyraźnie napisane – linia kolejowa. No i można pomyśleć znowu uprzywilejowana grupa społeczeństwa, która tak stworzyła „pod siebie ustawę”, żeby co roku tak właśnie w miesiącu grudniu mieć świąteczną choinkę w domu, za zupełną darmochę! Ba, nawet powiedzieć, za zupełną darmochę to tak jakby nic nie powiedzieć, jeszcze kolejarzom od linii kolejowej za to zapłacą, żeby te choinki powycinali!!! Jestem ciekaw czy jak dolna gałązka tej choinki wyciągnie swoją niewinną główkę kilka centymetrów na grunt linii kolejowej, czy ją też potraktujemy jako drzewko do wycinki???
No, dobrze, dobrze, ale ten „bardziński” pisze głupoty, przeczytał tytuł rozdziału i się nas czepia – jaka my grupa uprzywilejowana!!! Pozabierali nam wszystko, deputaty węglowe, dodatki mundurowe, bezpłatne przejazdy pociągami… a sam zresztą kolega „bardziński” pisał jak to fajnie było na wczasach wagonowych… i co uprzywilejowana grupa!!! A przecież już w tym rozdziale tylko trochę poniżej pisze wyraźnie: Art. 53. 1. Usytuowanie budowli, budynków, drzew i krzewów oraz wykonywanie robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowych, bocznic kolejowych i przejazdów kolejowych może mieć miejsce w odległości niezakłócającej ich eksploatacji, działania urządzeń związanych z prowadzeniem ruchu kolejowego, a także niepowodującej zagrożenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego. To znaczy, że my użytkownicy bocznic kolejowych, też będziemy mieli piękne choinki? Że piękne to tak! Jak nam dzieci czy wnuki przystroją, ale z tą wycinką zalecam bardzo daleko idącą ostrożność, nawet Wam Bracia i Siostry z Wielkiej Rodziny Kolejarskiej tych od linii kolejowej, zalecam uważajcie!!! Artykuł z pisma „Inżynier budownictwa, listopad 2019 autor: Aneta Malan-Wijata:„W rozpatrywanej przez Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gorzowie Wielkopolskim sprawie Prezydent Miasta wydał decyzję zezwalającą na usunięcie drzew w ilości 601 sztuk oraz krzewów o łącznej powierzchni 30 m2 ze względu na ich usytuowanie w odległości do 15 m od osi skrajnego toru kolejowego i przez to stwarzających zagrożenie bezpieczeństwa ruchu kolejowego. Odwołanie od tej decyzji wniosła Samodzielna Publiczna Stacja Pogotowia Ratunkowego będąca użytkownikiem jednej z działek, co do której zezwolono na usunięcie 15 drzew wymienionych w zaskarżonym rozstrzygnięciu. Odwołująca się stacja zanegowała potrzebę wycinki drzew, twierdząc, że nie stanowiły one dotychczas żadnego zagrożenia. Samorządowe kolegium odwoławcze (SKO) nie uwzględniło odwołania i utrzymało w mocy decyzję organu I instancji. Argumentując swoje rozstrzygnięcie, SKO powołało się na art. 53 § 1 ustawy z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym (tekst jedno Dz.U. z 2017 r. poz. 2117 ze zm.), z którego wynika, że usytuowanie drzew i krzewów w sąsiedztwie linii kolejowych, bocznic kolejowych i przejazdów kolejowych może mieć miejsce w odległości niezakłócającej ich eksploatacji, działania urządzeń związanych z prowadzeniem ruchu kolejowego, a także niepowodującej zagrożenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego. Następnie organ wskazał na regulacje zawarte w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 7 sierpnia 2008 r. w sprawie wymagań w zakresie odległości i warunków dopuszczających usytuowanie drzew i krzewów, elementów ochrony akustycznej i wykonywania robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowej, a także sposobu urządzania i utrzymywania zasłon odśnieżnych oraz pasów przeciwpożarowych (tekst jedno Dz.U. z 2014 r. poz. 1227 ze zm.), którego § 1 stanowi, że na gruntach położonych w sąsiedztwie linii kolejowej drzewa i krzewy mogą być usytuowane w odległości nie mniejszej niż 15 m od osi skrajnego toru kolejowego. Organ wywiódł, że w przypadku, gdy drzewa i krzewy rosnące w sąsiedztwie linii kolejowej są usytuowane w odległości mniejszej lub równej 15 m od osi skrajnego toru kolejowego, tak jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie, przyjmuje się fikcję prawną, że takie ich usytuowanie powoduje zagrożenie bezpieczeństwa ruchu kolejowego.

Wobec tego organ wydający decyzję o usunięciu drzew lub krzewów na podstawie art. 56 ust. 1 ustawy o transporcie kolejowym nie jest zobowiązany dokonywać ustaleń, że takie usytuowanie drzew lub krzewów utrudnia widoczność sygnałów i pociągów lub eksploatację urządzeń kolejowych albo powoduje zaspy śnieżne. Jest to konieczne dopiero wówczas, gdy drzewa są położone w odległości większej niż 15 m od osi skrajnego toru kolejowego. Samodzielna Publiczna Stacja Pogotowia Ratunkowego nie zgodziła się z powyższą decyzją SKO i zaskarżyła ją do sądu administracyjnego. .Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim uwzględnił skargę i uchylił decyzje organów w zakresie dotyczącym zezwolenia na usunięcie drzew na działce użytkowanej przez stronę skarżącą. Powodem tego było nieuwzględnienie przez organy rozpatrujące sprawę przepisu art. 57a ustawy o transporcie kolejowym, który został wprowadzony ustawą z dnia 7 lipca 2016 r. o zmianie ustawy o transporcie kolejowym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2016 r. poz. 1257). Sąd wskazał, że przywołany przepis zawiera wyjątek od generalnego nakazu i zakazu usytuowania drzew lub krzewów w odległości poniżej 15 metrów od osi skrajnego toru kolejowego. Zgodnie z jego treścią w przypadkach szczególnie uzasadnionych dopuszcza się odstępstwo od odległości i warunków dopuszczających usytuowanie drzew i krzewów. Odstępstwo nie może jednak powodować zagrożenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego ani zakłócać działania urządzeń służących do prowadzenia tego ruchu. Zgody na odstępstwo udziela starosta w drodze postanowienia, po uzgodnieniu właściwego zarządcy, mając na względzie bezpieczeństwo ruchu kolejowego. Sąd zwrócił uwagę, że przyczyny, dla których warto drzewa lub krzewy pozostawić, mogą być różne i wynikać zarówno z interesu strony, jak i interesu ogólnego. Wojewódzki sąd administracyjny nie miał wątpliwości co do tego, że w przedmiotowej sprawie intencją strony było zastosowanie regulacji wynikającej z art. 57a ustawy o transporcie kolejowym. Sąd argumentował, że nawet jeżeli strona nie powołała się wprost na ww. przepis, to organy powinny z urzędu rozważyć przesłanki jego zastosowania w sprawie. Tymczasem nie przeprowadzono żadnego postępowania wyjaśniającego w powyższym zakresie. Mając na względzie wskazane uchybienia, WSA stwierdził, że doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego przez pominięcie możliwości zastosowania w sprawie art. 57a ust. 1 ustawy o transporcie kolejowym, a także naruszenia przepisów postępowania to jest art. 7, art. 77 ust 1 art. 80 i 107 § 3 k.p.a. Wyrok jest prawomocny. Z komentowanego orzeczenia sądu administracyjnego wynika zatem, że w sytuacji gdy drzewa lub krzewy rosną w odległości mniejszej niż 15 m od osi skrajnego toru kolejowego, nie zawsze wiąże się to z bezwzględnym obowiązkiem ich usunięcia. Obowiązujące przepisy, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, dopuszczają odstępstwo od zakazu zadrzewiania i zakrzewiania we wskazanej wyżej odległości. Artykuł 57a ustawy o transporcie kolejowym o którym mowa, ma na celu wyeliminowanie przypadków nieuzasadnionej, z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego oraz prawidłowego działania urządzeń służących do prowadzenia tego ruchu, wycinki drzew i krzewów. Dlatego też właściwy organ nie może zaniechać rozważenia możliwości zastosowania przepisu art. 57a ustawy w konkretnej sprawie”.
Tak, że Kochana Braci Kolejarska, siekierki, piły spalinowe, buldożery, zostawiamy w spokoju, bierzemy za rączkę dzieci, wnuki i idziemy kupować choinkę, paragon zalecam mieć przy sobie, a najlepiej po ustawieniu choinki, powiesić go na czubku choinki wraz ze szpicem.

Ale wracając do bocznic, doszukałem się na jaki artykuł się powoływać. Wprawdzie nas to nie pocieszy i duża część z Państwa pomyśli „bardziński” chyba handluje pod OBI choinkami, bo cytuję:
Dz. U. 2019 poz 2061 Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 4 października 2019 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wymagań w zakresie odległości i warunków dopuszczających usytuowanie drzew i krzewów, elementów ochrony akustycznej i wykonywania robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowej, a także sposobu urządzania i utrzymywania zasłon odśnieżnych oraz pasów przeciwpożarowych.
Na podstawie art. 54 ustawy z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym (Dz. U. z 2019 r. poz. 710, 730, 1214, 1979 i 2020) zarządza się, co następuje:
§ 1. W rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 7 sierpnia 2008 r. w sprawie wymagań w zakresie odległości i warunków dopuszczających usytuowanie drzew i krzewów, elementów ochrony akustycznej i wykonywania robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowej, a także sposobu urządzania i utrzymywania zasłon odśnieżnych oraz pasów przeciwpożarowych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1227) wprowadza się następujące zmiany:
1) § 1 otrzymuje brzmienie:
„§ 1. W lasach, w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz. U. z 2018 r. poz. 2129 i 2161 oraz z 2019 r. poz. 83, 125, 1815 i 2020), położonych w sąsiedztwie linii kolejowej drzewa i krzewy mogą być usytuowane bezpośrednio za zewnętrzną krawędzią bruzdy tworzącej pas przeciwpożarowy, o którym mowa w § 9.”;
2) po § 1 dodaje się § 1a i § 1b w brzmieniu:
„§ 1a. 1. Poza lasami drzewa i krzewy mogą być usytuowane w sąsiedztwie linii kolejowej biegnącej po nasypie albo w przekopie albo otoczonej rowami bocznymi – w odległości nie mniejszej niż 6 m od dolnej krawędzi nasypu albo górnej krawędzi przekopu albo od zewnętrznej krawędzi rowów bocznych.
2. W przypadkach innych niż określone w ust. 1 – w odległości nie mniejszej niż 6 m od skrajnej szyny.§ 1b. Na gruntach, na których usytuowane są wojskowe bocznice kolejowe pozostające w trwałym zarządzie jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej lub będących w ich władaniu na podstawie innego tytułu prawnego, przepisów § 1 i § 1a nie stosuje się. Usytuowanie drzew i krzewów na tych gruntach nie może naruszać skrajni kolejowej.”.

No to jeszcze gorzej, zaraz mi się przypomina piosenka „Lili Marleen”. Z początku prawie nieznana, popularność piosenka zdobyła dopiero dzięki nadawaniu jej przez niemiecką okupacyjną rozgłośnię Soldatensender Belgrad (Żołnierskie Radio Belgrad) w 1941 roku, to słuchali jej żołnierze wszystkich armii obojętnie czy byli żołnierzami Afrika Korps, czy Sił Alianckich. Ale dla mnie najpiękniejsze wykonanie jest przez Marlenę Dietrich (jej wersja to 1944 rok), nie potrzeba znać słów, melodia i głos Marleny Diertich wystarczą, żeby roztoczyć wokół nas Magię Świąt. Film w reżyserii Rainera Wernera Fassbindera też pod tytułem „Lili Marleen”, produkcji RFN choć swoją premierę miał w Świecie w 1981 roku to polska premiera miała miejsce 28 lipca 2005 r. Polecam gorąco ten film! Może jak dzieci, wnuki położymy spać po filmie „Kevin sam w domu”…
No dobrze. Może jednak coś doradzę, niezobowiązująco. Możemy przejść się po bocznicy z siekierką i może znajdziemy jakieś drzewko, zagrażające bezpieczeństwu ruchu kolejowego! Ciach, ciach i piękna choineczka w domku!!! No tak, ale ta rosnąca choinka jak stwarza lub w tym wypadku stwarzała zagrożenie, no to niestety mamy obowiązek, powiadomić o tym zagrożeniu Urząd Transportu Kolejowego, tak dla spokoju, żeby nie mieć niespodzianki w Wigilię, gdzie zgodnie z tradycją nakrywamy do stołu „jeden” pusty talerz, a tutaj przyjdzie nam dodatkowo 2 – 3 gości…
Jednak już bez żartów na koniec. Zawsze robimy tak (na bocznicach gdzie zarządzam bezpieczeństwem), że takie drzewa zarośla zagrażające ruchowi kolejowemu na bocznicy wskazujemy w protokole kontrolnym stanu technicznego bocznicy. Robimy zdjęcia i na nich wskazujemy propozycję wycinki gałęzi czy nawet całych zdjęć. Potem normalna procedura, zgłoszenie (nawet jak nie jest potrzebne – to zgłaszamy, nie dostaniemy odpowiedzi w terminie ustawowym – tniemy) i po pozytywnej decyzji tniemy. Wiem, że ta cała biurokracja zajmuje dużo czasu, ale pozwólmy kwitnąć naszej przyrodzie, a nie wszędzie asfalt i beton. Chyba, że mamy zgłoszenie, że gałęzie „biją po oczach ustawiacza”, utrudniają widoczność maszyniście czy wyrosły już naruszając skrajnię kolejową, robimy fotki, przycinamy, ciach, ciach i zgłaszamy załączając decyzję i oczywiście fotki. Dawniej często teraz coraz mniej podpisuję się pod takimi decyzjami, nie że się boję, ale po prostu pilnujemy podejmowania takich decyzji o wiele wcześniej, żeby było zgodnie z prawem, a też przede wszystkim dlatego, żeby nie doszło do jakiegoś nieszczęścia. A wiadomo okres przed świąteczny sprzyja tym nieszczęściom, stąd Szanowni Państwo, spokojnie, szanujmy sobie nasze Zdrówko, którego jak najwięcej życzy Państwu: WB.
Fotki – z bocznic kolejowych – witold bardziński
