Toromierze – testy – toromierz SOLA
Dodane 17 lutego 2019 przez Witold BardzińskiSzanowni Państwo. Przetestuję dzisiaj toromierz ręczny, austriackiej firmy SOLA, a też wyjątkowa okazja specjalna promocja zakupu tego toromierza.
No pogoda dzisiaj w sam raz na pomiary, ale odpuszczam trzeba też trochę pobyć w domu i rozpocząć jakieś wiosenne porządki. Stąd bardziej powspominam bo można powiedzieć toromierze tej firmy towarzyszyły mi tak od początku lat 90’-tych XX wieku i choć częściej korzystam z toromierzy elektronicznych w samochodzie mam zawsze z sobą toromierz SOLA.
Mam duży sentyment do tego toromierza. Jest bardzo dokładny i wygodny, szczególnie gdy tych pomiarów nie ma zbyt wiele. Nie ma potrzeby myśleć o jakiś bateriach czy dodatkowym osprzęcie, wyciągam z auta, potem wyciągam z futerału i mierzę. Tak, że zalecałbym go każdemu, kto tych pomiarów nie ma zbyt wiele, bo też nie oszukujmy się wyników pomiaru nie zapisze nam ten toromierz w swojej pamięci, musimy sami zapisać je w dokumentacji czy na kartce, a tutaj jest różnie, bardzo różnie?!… nie chcę pokazywać palcem, ale niektórzy „z kolegów” – nie pozdrawiam, czasami zapisują zupełnie co innego jak wskazania toromierza…, w jakim celu? Ano, żeby czasami pokazać jak jest źle i „przekonać”, że jak się teraz tego nie zrobi no to oczywiście „ja żadnej odpowiedzialności nie biorę jak Wam się coś wyp…!!! No albo wykolei. Albo na odbiorze robót dyktują całkiem inne wymiary jak te wskazywane na toromierzu. Można pomyśleć, że ja straszę!!! Oczywiście nie jest to żadną reguła i są to przypadki raczej odosobnione. Tylko po co ktoś ma nas oszukiwać?
Ostatnio rozmawiałem z Panem Krzysztofem (pozdrawiam serdecznie) powiedział tak: jak jest jakieś wykolejenie, to pierwsza myśl jaka powstaje to, że zawinił „tor”. Cała komisja pochyla się nad mierzącym tor za pomocą toromierza i każde najmniejsze przekroczenie kwituje krótko: „a nie mówiłem: to przez tor – nieprawidłowy prześwit”. A przecież szerokość toru ma swoją tolerancję. Tak samo jak obrzeże koła, tak samo jak prędkość. Ale pozyskanie wyników pomiaru obrzeża koła czy pomiaru prędkości jest bardziej skomplikowane i trudniej dostępne, stąd najłatwiej zrzucić winę na tor!!!.. A jaka jest prawda? Najczęściej jest to zespół przekroczonych tolerancji – szerokość toru w granicznej tolerancji a na to nałożyło się obrzeże koła w granicznej tolerancji do tego maksymalna prędkość regulaminowa na tym odcinku i jest sprawca! Chociaż uważam najczęstszą przyczyną jest czynnik ludzki – tu jechał ktoś na „pamięć”, znowu gdzie indziej fajnie się jechało w ciepłej kabinie maszynisty, rozmawiało się na temat ostatniego meczu i nagle na rozjeździe – buch!!!
No ale dzisiejszy blog nie jest na temat wykolejeń tylko toromierza marki SOLA! A o czym ja piszę – właśnie o nim! Bo na pomiarach komisyjnych jest to bardzo popularny toromierz. Łatwość odczytania wyniku i to wszystkich jego podstawowych parametrów w torze i rozjeździe – szerokość, przechyłka pomiar żłobków, tak naprawdę nie znając się w ogóle na pomiarach, wystarczy przejść z dobrym toromistrzem parę razy na pomiar toru i rozjazdów i można posiąść tą wiedzę w podstawowym zakresie. Nikt już nas nie oszuka! Ponieważ mam zawsze tych toromierzy kilka sztuk, zawsze legalizowanych!!!, na niektórych bocznicach szczególnie tych dalej od Gliwic położonych zostawiam do dyspozycji bocznicy taki toromierz, żeby właśnie ktoś nam nie wmówił, że jest źle, a jaka jest prawda? Wskaże nam toromierz. Podobnie jak u lekarza, jeden lekarz weźmie słuchawki, posłucha, do serducha zastuka, płuca opuka i powie jest ok. Albo… albo wyśle na dalsze badania. Tak samo Państwu zalecam, sprawcie sobie toromierz i nauczcie się nim obsługiwać! Drogo! Nieprawda całkiem dobry toromierz, można kupić na rynku wtórnym nawet za kilkaset złotych, zalegalizować i mierzyć. Tak jak lekarz słuchawkami. Przecież nikt nam nie zabroni – kupić słuchawek. Jak nawet źle zinterpretujemy jakiś wynik podany na toromierzu, to przecież nas nie ośmieszy, najwyżej temu „specjaliście” którego nie pozdrowiłem, zapali się czerwona lampka… że tutaj już za bardzo gościa nie oszukam, jakiś taki „mądrala” kupił sobie toromierz i chodzi ważny po bocznicy! No a kto bogatemu zabroni!
Jeszcze wrócę do jednej ważnej rzeczy, uważam najważniejszej – dlaczego toromierz legalizowany!!! Bo Szanowni Państwo jak dojdzie do jakiegoś zdarzenia czy wypadku na naszej bocznicy (oczywiście odpukać w niemalowane i trzy razy splunąć przez lewe ramię za siebie) to ten pomiar może okazać się najważniejszy! Później w toku postępowania jak będziemy musieli podać pomiar toru czy rozjazdu musimy podać nie tylko kto mierzył ale też czym i dołączamy legalizację toromierza!!! To też powinien być toromierz z naszej bocznicy jak na niej doszło do wypadku, ale jak pisałem powyżej „odpukać”.
Lepiej powołam się na przykład gdy przekroczymy prędkość samochodem. Nie tylko dostajemy nasze zdjęcie – ale zaraz, zaraz na tym czarno-białym zdjęciu to ja!!! Przecież ja nie mamy czarnych oczu tak jak śpiewa Kapela Górale:
„Corne łocy ,corne łocy
To jest widok przeourocy
Kiedy patrzą takie łocy
To serdusko chce wyskocyć”…
Tylko mamy oczy zielone jak śpiewają Baciary:
Twoje oczy zielone,
twoje usta rumiane,
moje serce zranione,
wciąż kocha cię.…
No i jest problem, my nie podpisujemy się pod tym „zdjęciem” tak jak duża część kierowców, Sądy nie wyrabiają, sprawa się przedawnia bo werdykt jest taki jak w piosence zespołu Raz dwa trzy:
Czy te oczy mogą kłamać?
Chyba nie
Czy ja mógłbym serce złamać?
Itp
Kiedyś to zrozumiesz sama
To był błąd
Czy te oczy mogą kłamać?
Ależ skąd…
No i znowu „bardziński” uciekłeś od tematu! Podaj choć jeden jakiś konkret w tym blogu!!!
A więc, zawsze toromierze SOLA kupowałem i kupuję w firmie Geoserv w Warszawie, (pozdrawiam bardzo serdecznie rodzinę Balcerków), nie tylko kupię, ale też fajnie doradzą – polecam!!!:
GeoserV Sp. z o.o.
- Kościuszki 3, 02-495 Warszawa
tel. (0-22) 822 20 64; tel./fax (0-22) 822 20 65
Dlaczego? Bo nie tylko mam tam fajny rabat, ale naprawdę fajna obsługa, doradzą i też współczują, gdy mówię do Pana Balcerka… znowu mi cyknęli fotkę, jak do Pana jechałem!
Kolejny konkret:
Ponieważ w firmie GeoserV mam fajny rabat ja też jeszcze coś dorzucę, np. szkolenie na bocznicy. Dla tych z Państwa (pierwsza osoba, która zatelefonuję na tel: 601 49 27 21 lub wyśle e-mail: [email protected]) którzy marzą o własnym toromierzu SOLA mam specjalną ofertę jego zakupu.
Na koniec, bardzo proszę o wpłatę na „Nasze Kochane Maleństwo” – Lenę Kmiecik, Córeczkę Pana Piotra, jednego z Naszej Braci Kolejarskiej i proszę, jak będziemy rozliczać swój podatek, czy namówieni przez nas znajomi, wskazujmy w nim cel naszego 1 %:
Fundacja: „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” nr KRS-u: 86210 cel szczegółowy: Lena Kmiecik.
W imieniu Pana Piotra oraz własnym dziękuje: witold bardziński
Ps. Fotki – Galeria „Bocznice kolejowe” – witold bardziński
.
.