Kontrola UTK – Przejazdy.
Dodane 31 marca 2019 przez Witold BardzińskiDzisiaj postaram się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – spełniając prośbę czytelniczki mojego bloga Pani Anny, a zarazem przyjrzeć się kontroli UTK w części dotyczącej przejazdów kolejowych, zapraszam.
str 1 – metryki
Przede wszystkim zacznijmy od odpowiedzi na pytanie Pani Anny, czy na wszystkie przejazdy te publiczne i wewnątrzzakładowe mamy obowiązek opracować metryki przejazdowe? Według mnie przejazdów wewnątrz zakładowych ten obowiązek nie dotyczy, jednak dróg publicznych już tak! Natomiast ja tak dokładnie nie wiem, czy to z chęci zysku, czy na zasadzie „kto bogatemu zabroni” wraz z kolegą Władysławem (Władku pozdrawiam serdecznie – chwalę Ciebie bo na przejazdach jako specjalista spędziłeś 40 lat w pracy zawodowej, a kolejne 20 lat można powiedzieć śniły się Tobie po nocach) zakładaliśmy metryki przejazdowe również na przejazdach wewnątrz zakładowych.
O dziwo, tu też się chyba już jakiś medal Władkowi należy bo na jednej z większych bocznic kolejowych gdzie założyliśmy tych metryk wewnątrz przejazdowych na kilkanaście przejazdów, podczas kontroli Inspektorzy UTK {też pozdrawiam serdecznie), do naszych metryk (Władka i mojej skromnej osoby) nie miały uwag, za to do metryki 1 przejazdu ale publicznego opracowanej przez pana (którego nie pozdrawiam no i bardzo dobrze, że zapominam już jego imię i nazwisko, stąd może nawet lepiej sypiam ostatnio) tych uwag było kilka i to dosyć poważnych.
A żeby nie było, że „bardziński” się tylko chwali to dzisiaj przedstawię Państwu metrykę i wycinek z planu schematycznego dotyczącego przejazdu wewnętrznego. Na początek wybrałem taki za bardzo nie skomplikowany przejazd wewnątrz zakładowego.
Zaczynam od nadania dla tego przejazdu numeru identyfikacyjnego. Od paru lat nasz Urząd Transportu Kolejowego wraz z naszym Narodowym zarządcą linii kolejowych PKP PLK S.A., wprowadził takie oznaczenia na wszystkich przejazdach. Jak jutro będziecie Państwo jechać do pracy a macie przejazd kolejowy po drodze zwróćcie uwagę, na odwrotnej stronie krzyża Andrzeja powinien taki numer identyfikacyjny się znajdować łącznie z telefonami alarmowymi. Gdy dojdzie do jakiegoś zdarzenia lub sami Państwo zauważą jakieś zagrożenie, telefonujemy na wskazany numer informując o zdarzeniu podając numer identyfikacyjny przejazdu. Proste, fajne, a czasami może komuś uratować życie!
Tak, że doradzam szczególnie tam gdzie jest tych przejazdów kilkanaście wprowadzić taki numer, ja go „tworzę” podając numer kolejny przejazdu np. 15 dalej podaję nr toru np. 21 i kilometr w którym usytuowany jest ten przejazd np. 0.405 „łamiąc” ten numer np. ukośnikiem określającym numer drogi np. D2 wtedy cały numer identyfikacyjny będzie miał postać 15-T21-0.405/D2.
Po takim wyznaczeniu numeru w terenie dokonuję pomiaru w tym kątu przecięcia osi toru z osią drogi oraz pochylenia drogi w rejonie przejazdu. Wykonuję szkic przejazdu a następnie „na brudno” wypisuję metrykę przejazdu. I tak dla strony 1 (str. 1) wpisuję kategorię przejazdu, skąd mam wiedzieć jaką kategorię wyznaczyć, powinna być wyznaczona w Regulaminie pracy bocznicy jak nie to sięgamy do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 20 października 2015 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych oraz bocznic kolejowych z drogami i ich usytuowanie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1744 z późn. zm.), gdzie w § 10 jest napisane – Do kategorii D zalicza się przejazdy kolejowo-drogowe obejmujące skrzyżowania linii kolejowych lub bocznic kolejowych z drogami publicznymi, na których:
1) iloczyn ruchu jest mniejszy od liczby 60 000, a ruch kolejowy na danym odcinku linii kolejowej lub bocznicy kolejowej jest prowadzony z prędkością maksymalną nie większą niż 120 km/h oraz są spełnione warunki widoczności
wskazane w części B załącznika nr 3 do rozporządzenia albo
2) bez względu na warunki widoczności dopuszczalna prędkość pociągu na przejeździe kolejowo-drogowym nie przekracza 20 km/h.
No i pogratulować tym co spełniają pkt. 1 gdzie samochody jeżdżą kolejne okrążenia z częstotliwością jak przez linię mety formuły jeden w Monte Carlo, o może ten nasz biedny Kubica wreszcie dostanie jakąś furę na miarę jego umiejętności, bo na razie samochód co dostał to raczej chyba dla mnie, żebym moją kochaną Marysię zdążył zawieźć na godzinę 8 do szkoły. No dobra, wracamy do kolei, a tu prędkość lokomotywy przeszło 100 km na godzinę, że stojąc przy takim przejeździe czapki z głowy zrywa, na żadnej bocznicy a trochę ich w swoim życiu zawodowym widziałem, nikt tak po torach bocznicy nie pędzi!!! Stąd raczej większość przejazdów na naszych bocznicach będzie miała kategorię „D” bo raczej tej prędkości nie ma większej jak 20 km/h, a jak na jakiejś bocznicy ta prędkość jest większa to radziłbym ją zmniejszyć, będzie bezpieczniej.
Tak, że kategorię przejazdu mamy w rubryce obok wpisujemy nasz numer identyfikacyjny np.: 15-T21-0.405/D2.
Ponieważ Zarządca kolei (w metryce rubryki koloru zielonego) to nasza bocznica oraz Zarządca drogi (w metryce rubryki koloru niebieskiego) to też zarządca naszej bocznicy, w obydwu rubrykach wpisujemy te same dane naszego zakładu.
W kolejnej rubryce wpisujemy nr toru kilometrację przejazdu i ponieważ w naszym przykładzie nie jest to tor ani główny zasadniczy ani tor główny dodatkowy wpisujemy go w rubryce torów pozostałych jako liczbę „1” jako, że dotyczy ten przejazd 1 toru.
No i w rubryce niebieskiej też musimy podać dane o drodze, jak nie mamy nr drogi bo np. jest jedna to możemy jej nadać numer albo nazwę, ja w naszym przykładzie dałem jej numer 2, choć aż mnie świerzbi by dać jej numer jeden z literką A na początku i w nazwie wpisać Witolda Bardzińskiego, no ale, że własnej bocznicy się nie dorobiłem, to dałem nr 2 i w nazwie wpisałem „wewnętrzna” bo o to właśnie tutaj chodzi – mamy drogi wewnętrzne i publiczne! A, że zajmujemy się drogami wewnętrznymi opuszczamy dane o lokalizacji zawarte w pkt 3 metryki, natomiast w pkt. 3.3 określamy teren – w naszym przypadku jest to teren zabudowany.
Tak szczęśliwie wypełniliśmy str. 1.
Na str. 2 przechodzimy do pkt. 4. Dla wypełnienia pochylenia podłużnego drogi na dojazdach niwelatorem mierzymy pochylenie drogi na dojazdach do toru, wpisując dane dla strony lewej i prawej – tą stronę określamy stojąc w torze (Uwaga na pociągi! Stąd zawsze lepiej wykonywać te prace we dwoje, a też dokonać odpowiedniego wpisu w książce D-831 bocznicy i powiadomić drużynę manewrową, że będziemy poruszać się po torach bocznicy) tyłem do początku toru bocznicy, wtedy po lewej stronie ręki będzie lewa strona po prawej stronie ręki strona prawa. Wpisujemy w wartości – procent pochylenia, zaznaczając czy jest to poziom, spadek czy wzniesienie. W naszym przypadku po stronie lewej jest to spadek 1,53% na długości 30 metrów, natomiast po stronie prawej mamy wzniesienie 0,43% na długości 8 metrów.
Następnie mierzymy szerokość drogi w samym przejeździe i w szerokość drogi w samym na dojazdach też wpisujemy wartości szerokości chodników i ścieżek rowerowych, choć o te wyznaczone ścieżki rowerowe na przejazdach będzie raczej ciężko na bocznicach. A że w naszym przypadku jest sama droga i to o szerokości jak w samym przejeździe wpisaliśmy więc tu również wartość 18 metrów.
Ponieważ jak pisałem w naszym przypadku chodniki i ścieżki rowerowe nie występują oraz brak jest pasów rozdzielających jezdnię przechodzimy do dalszej części pkt. 4 „g” i tu wpisujemy wartości odcinki proste drogi dla strony lewej i prawej osobno w naszym omawianym przypadku te wartości to dla strony lewej mierząc od skrajnej szyny 70 metrów a dla prawej 10 metrów.
W podpunkcie „h” wpisujemy długość przejazdu w naszym omawianym przykładzie 9 metrów, a w podpunkcie „i” określamy kąt skrzyżowania drogi z torem kolejowym, można to zrobić niwelatorem, Władysław jednak robi to urządzeniami jak przed laty, z tym, że korzystamy już z linijko kątomierza kupionego w markecie budowlanym korzystając też z dwóch dłuższych poziomnic, wynik pomiaru jest również bardzo dokładny i w naszym przypadku wyniósł 42o.
W pkt 4 „j” wpisujemy dane o naszym torze czyli nr naszego trou 21 standard konstrukcyjny to w naszym przykładzie szyny S49, podkłady drewno, typ przytwierdzenia K, podsypka tłuczeń. Łuk mamy w torze R = 140 metrów pochylenia tor nie ma więc wpisujemy wartość = 0.
Przechodzimy do pkt. 4 „k” gdzie oprócz nr toru wpisujemy typ nawierzchni drogowej w przejeździe, a że są to płyty betonowe, wpisujemy – beton. W podpunkcie „l” wpisujemy rodzaj nawierzchni przejazdu w naszym przypadku jest to kostka brukowa, wpisujemy dla strony lewej i prawej „kostka”.
Akurat przy przejeździe mamy jedną latarnię więc w rubryce 4 „o” wpisujemy – liczba słupów = 1 oraz w rubryce obok gdzie podajemy liczbę opraw oświetleniowych w naszym przypadku podajemy wartość = 1. I tak zakończyliśmy wypełnianie str 2.
Strona 3 to pkt 5 gdzie wykonujemy szkic sytuacyjny naszego przejazdu ja go wykonuję w programie AutoCad lecz nie będzie źle jeżeli będzie to szkic odręczny, ważne aby zawierał te podstawowe dane. Przykładowy szkic, rysunek 3.
Na stronie 4 w pkt. 6 wpisujemy warunki widoczności czoła pociągu z drogi. To znaczy „patrząc jak kierowca”’, fizycznie to Władek odchodzi od toru na początek na odległość 5 metrów i patrzy na mnie idącego torem, czyli tłumacząc to prościej Władek jest kierowcą auta a ja maszynistą lokomotywy, który dojeżdża do przejazdu. No i tutaj pocieszająca wiadomość dla maszynistów, którzy nie załapali się na zmiany i stracili swoje uprawnienia bo nie przedłożyli w terminie do 29 października 2018 odpowiednich dokumentów do UTK o świadectwo maszynisty. Mogą to jeszcze zrobić składając swoje „stare” uprawnienia w UTK a potem już dalej ze nowym świadectwem maszynisty podziwiać wiosenne widoki z okien swoich pięknie wypolerowanych maszyn. Po moich wspomnieniach gdy to ja jeszcze w ubiegłym wieku odbywałem praktykę w zawodzie maszynisty na lokomotywie o pięknej nazwie „Tamara”, ale, ale, wracajmy do Władka który już wypełnił rubryki punktu 6.1. i pogonił mnie w krzaki, żeby zobaczyć co widać, a właśnie nie moja osoba a krzaki i drzewa przesłaniają widoczność nadjeżdżającej lokomotywy to wpisujemy to w rubrykę 6.1.1. na koniec tej strony w pkt. 6.2 wpisujemy warunki widoczności przejazdu z drogi – tutaj oddalamy się drogą na taką odległość że widoczny staje się przejazd i wpisujemy odpowiednie wartości w rubrykach w naszym przykładzie to 60 metrów dla strony lewej przejazdu i 80 metrów dla strony prawej przejazdu. I tak zakończyliśmy str. 4 naszego przejazdu.
No i teraz Państwa zaskoczę pomyślicie przecież metryka oryginalna zawiera 11 stron, a „bardziński” zapomniał o stronach gdzie są punkty 7 – Urządzenia zabezpieczenia ruchu kolejowego i łączności, punktu 8- OBSŁUGA PRZEJAZDU KOLEJOWO – DROGOWEGO/PRZEJŚCIA)(dla kategorii: A oraz E, F z półsamoczynnym systemem przejazdowym), następnie pkt 9. NATĘŻENIE RUCHU ORAZ ILOCZYN RUCHU,.
Szanowni Państwo, pamiętajmy, że to jest przejazd wewnętrzny i jeżeli pewne punkty nas nie dotyczą, to po co tworzyć makulaturę – omijamy te punkty. Zapomnieć jednak nie możemy o stronie 5 naszego przykładu gdzie w tabeli 10. WYPADKI NA PRZEJEŹDZIE KOLEJOWO-DROGOWYM/PRZEJŚCIU, będziemy mogli wpisać byłe lub mogące mieć miejsce w przyszłości, na napisanie wypadków kolejowych na przejściu, oczywiście jak to Państwo czytacie odpukać trzy razy w niemalowane i na wszelki wypadek splunąć przez lewe ramię, aby mieć pewność, że do żadnego wypadku na naszym przejeździe nie dojdzie.
Potem na stronie 6 naszego przykładu w pkt. 11. AKTUALIZACJA METRYKI – wpisujemy dane osób czy osoby co podjęła się tej aktualizacji w naszym przykładzie dane Władka i moje.
Ostatnia strona naszego przykładu to strona 7 gdzie wpisujemy załączniki naszej metryki, fajnie tu mieścić jakieś zdjęcie czy kopię naszego planu schematycznego z przejazdem.
Ponieważ coraz więcej osób rozlicza swoje przychody, bardzo proszę jak możecie wspomóżcie „Nasze” Kochane Maleństwo – Lenę Kmiecik, Córeczkę Pana Piotra, jednego z Naszej Braci Kolejarskiej i proszę, jak będziemy rozliczać swój podatek, czy namówieni przez nas znajomi, wskazujmy w nim cel naszego 1 %:
Fundacja: „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” nr KRS-u: 86210 cel szczegółowy: Lena Kmiecik.
Dużo Zdrówka Szanowni Państwo.
W imieniu Pana Piotra oraz własnym dziękuje: witold bardziński
cdn.