Bocznice kolejowe a koronawirus.
Dodane 5 kwietnia 2020 przez Witold BardzińskiŻe ta straszna choroba dotknie nas osobiście swoimi niewidzialnymi kroplami nie wiadomo, oby nie!!! Ale że i tak skromne wydatki na bocznice jeszcze zostaną drastycznie zmniejszone to można przewidzieć już dziś. Postaram się Państwu podpowiedzieć jak to zrobić aby przy mniejszych nakładach finansowych zapewnić bezpieczną eksploatację bocznicy.
Nie wiem czy mi się wydaje, ale obecny czas to coś podobnego jak okres wojny, i jak mówią to niektórzy Światowi Przywódcy toczy się wojna z niewidzialnym wrogiem.
Wobec tego musimy postępować tak jak kiedyś nasi rodzice, dziadkowie czy pradziadowie podczas wojny. Dlatego wśród swych książek poszukałem tej najstarszej. Do moich rąk trafiła pozycja „Rocznik Kolejarza Z.Z.K. – na rok 1947”. Wydawca Związek Zawodowy Pracowników Kolejowych R.P. może przytoczę takie zapisy z tego rocznika (str. 274-275):
JAK ŻYĆ NALEŻY, AŻEBY USTRZEC SIE GRUŹLICY
* Słońce tępi gruźlicę więc chroń wiek dziecięcy
I daj światła i słońca dzieciom jak najwięcej.
- Że twe ręce gruźlicę przenieść mogą skrycie,
Uważaj przez dzień cały na częste ich mycie.
- Gruźlica się rozwija zawsze wśród zaduchu
Więc czy śpisz, czy pracujesz, otwórz okno druhu.
- Jama ustna zarazków mieści w sobie roje,
Więc przy myciu czyść zęby i myj usta swoje.
- Pij mleko gotowane, nie prosto od krowy,
Bo zarazek w nim bywa często chorobowy.
- Wódeczka, piwko. winko to trzy twoje
Wiec gdy się z nimi spotkasz, zbieraj za pas nogi.
- Zmieniaj. często swą pościel i bieliznę swoją,
Bo zarazki gruźlicy czystości się boją.
- Gruźlica się w brud wkrada zawsze pokryjomu,
Więc uważaj na czystość mieszkania i domu.
- Obmyć twarz parę razy na dzień, to za mało,
Trzeba choć raz na a tydzień obmyć całe ciało.
* Pyl Uliczny roznosi zarazki gruźlicy,
Więc ustami oddychać strzeż się na ulicy.
* I pamiętaj, gdyś chory, na cóż jeszcze czekasz?
Gdy gruźlica w początkach, zniszczy ci ją lekarz.
Co możemy się dowiedzieć później o tej strasznej chorobie:
… „Gruźlica nęka ludzi od zarania dziejów. Prątki tej choroby znaleziono w mumii sprzed 8 tysięcy lat. Rewolucja przemysłowa i kształtowanie się nowoczesnych społeczeństw sprawiły, że stała się plagą. W pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku była główną przyczyną śmierci mieszkańców miast Europy Zachodniej. Zagęszczenie miast, ciasne domy, złe warunki mieszkaniowe, marne wyżywienie, wszystko to sprzyjało szerzeniu się gruźlicy. Z cywilizacyjnego centrum, czyli z Europy Zachodniej, choroba przenosiła się do innych części świata. Szacuje się, że po 1882 roku, już po wykryciu prątka gruźlicy przez Roberta Kocha, z powodu tej choroby zmarło na świecie więcej niż 100 milionów osób. W drugiej połowie XIX wieku sytuacja epidemiologiczna zaczęła się poprawiać. Dane z Anglii i Walii wskazują, że od połowy XIX wieku, z wyłączeniem okresu obu wojen światowych, zapadalność na gruźlicę zmniejszała się o około 1,7% na rok”…
No tak, można powiedzieć, że zapomnieliśmy już dziś o tej strasznej chorobie…
Stąd wnoszę, że nasze dzieci, wnuki, też kiedyś zapomną… jak lekarze przewidują znalezienie szczepionki w ciągu roku? Nam wydaje się długo, owszem bo to nas dotyczy osobiście… Apele o pozostanie w domu, to jak ktoś może to chyba najlepsze lekarstwo… Życzę Państwu wytrwałości i w ramach luzu zapraszam do czytania mojego Bloga W.B. – http://tormax.com.pl/aktualnosci/
Oszczędności przy wymianie podkładów kolejowych.
Odwołam się do jednej z „moich” bocznic. Na ta bocznicę od paru lat nie wjechał, żaden pociąg i nie wiadomo czy kiedykolwiek jeszcze wjedzie. I tak rok w rok wpisywałem coraz więcej podkładów przewidzianych do wymiany ze względu na zużycie biologiczne. Załóżmy, że doszło do konieczności wymiany 200 szt. podkładów drewnianych. Jednak każdy protokół kończył się takim zapisem:
„Bocznica kolejowa jest obecnie nieużytkowana.
Podjęcie eksploatacji bocznicy wymaga usunięcia wskazanych usterek. Ze względu na kilkuletnie nieużytkowanie infrastruktury bocznicy zaleca się dokonanie jednorazowej naprawy wszystkich torów i rozjazdów przewidzianych do eksploatacji. Dla wznowienia ruchu nie większego jak 14 wagonów – tor nr ??? może być wyłączony z ruchu. Wznowienie eksploatacji wymaga dodatkowego przeglądu bocznicy z protokolarnym przekazaniem bocznicy do eksploatacji wykonane przez osobę posiadającą właściwe uprawnienia budowlane.
Taki zapis powinien być ok. Niestety nie, podczas kontroli… może nie będę pisał kto i co? Ale w każdym bądź razie, nakazano pomimo braku eksploatacji bocznicy wymienić te 200 podkładów!!! Powinienem się ucieszyć, namówić jeszcze właściciela bocznicy, po co kupować nowe podkłady, dajmy staroużyteczne i tak „bardziński” zabezpieczył by się finansowo na nadchodzącą recesję…
Nie skorzystałem jednak na tym, napisaliśmy odwołanie od tej decyzji i … ???… też nie napiszę, kto ma wiedzieć to wie, a Państwo jak będą mieli podobne problemy, proszę do mnie pisać, postaram się pomóc.
Bo tak naprawdę jak to jest? Jak mam uprawnienia budowlane w zakresie linii, węzłów i stacji kolejowych (35 lat), jestem członkiem Izby Budowlanej mam właściwe ubezpieczenia, firma posiada najnowszy legalizowany sprzęt pomiarowy, a przychodzi Pan na bocznicę robi zdjęcie zniszczonego biologicznie podkładu i nakazuje natychmiastową wymianę??? – wszystkich 200 podkładów!!!
W tym czasie czytam 20 marca 2020 r, że: „Prezes Urzędu Transportu Kolejowego dr inż. Ignacy Góra i Zarząd PKP S.A. podpisali porozumienie o współpracy dotyczące opracowania „Programu Rozwoju Bocznic Kolejowych”. Podpisanie odbyło się poprzez wymianę dokumentów”…
Nie znam dokumentu i Szanowni Państwo, prawdopodobnie za dużo z tego nie wyniknie. Nikt tego nie ukrywa, pieniądze są i będą potrzebne zupełnie gdzie indziej, na pierwszą linie frontu, czyli walkę o nasze życie!!! Dlatego proszę, nie podważajcie Szanowni Panowie naszych kompetencji (osobom z uprawnieniami budowlanymi). Pozwólcie nam decydować o zakresie napraw i robić je w taki sposób, żeby było nie tylko bezpiecznie, ale też ekonomicznie uzasadnione. Czy tak się da?
Oczywiście nawet w dobrych czasach (chyba już takie określenie pozostanie „dawne dobre czasy), w roku 2018, rzecz się dzieje w dosyć bogatej firmie, mającej kilkunastokilometrową bocznicę, chodziliśmy z Władkiem (bardzo, bardzo dużo Zdrówka Władku, Rodzinie i wszystkim znajomym) i zastanawialiśmy się nad każdym podkładem czy go należy wymienić czy nie. Jeżeli był jeden „zgniły” podkład a sąsiadujące dobre to nie zaliczaliśmy go do wymiany, jak były gniazda tych „zgniłych” podkładów, to proponowaliśmy wymianę np. co 4 podkładu, bo ruch na tym torze był dosyć sporadyczny. Ale np. w torze dojazdowym gdzie dzień w dzień przejeżdżało po kilka ciężkich pociągów proponowaliśmy wymianę ciągłą.
Pomimo tych „oszczędności” wymieniono około 800 podkładów i kilka doborów podrozjazdnic, można sobie wyobrazić cena zakupu samych podkładów to wtedy było 800 szt x 120 zł/1szt = 96 000 zł, a gdzie reszta kosztów sama wymiana, utylizacja starych itd. Itp. A weźmy „przychodzi nakaz” należy wymienić 3 000 szt. podkładów to mamy 3 000 x 120 zł = 360 000 zł, a reszta kosztów???
Też weźmy prawnie, nigdy a to nigdy to nie jest moja decyzja, że należy wymienić np. 200 szt. podkładów. Jako osoba dokonująca przeglądu bocznicy, sporządzająca protokół jedynie mogę zalecić wymianę, jednak decyzję o samej wymianie podejmuje użytkownik bocznicy!!! Bo to on a nie, żaden Inspektor odpowiada za stan infrastruktury bocznicy. Za stan infrastruktury i za bezpieczeństwo ludzi i ruchu na bocznicy odpowiada jej właściciel, koniec kropka. Jeżeli tego nie zrozumiemy i będziemy tylko żądać pieniędzy od użytkowników bocznic to, żadne programy nie pomogą, bocznice kolejowe staną się bocznicami dla TIR-ów.
Stąd uważam najważniejsze jest sporządzenie uczciwego protokołu kontroli stanu technicznego bocznicy. Dobrze, żeby robił to ktoś naprawdę niezależny i potrafił naprawdę uzasadnić, że ten zaproponowany zakres napraw ujęty w protokole kontroli stanu okresowego bocznicy jest niezbędny dla zachowania bezpieczeństwa ruchu na bocznicy. I też dobra kolejna rada, jak już poznaliśmy zakres koniecznych prac skierujmy to do jak największej ilości firm naprawczych tu też mogą być znaczne oszczędności.
Bardzo, Bardzo, Dużo Zdrówka; życzy: Witold Bardziński