Blog Witolda Bardzińskiego. Trako 2017. Wybieram ELASTRACK system gumowej nawierzchni kolejowej.

Dodane 13 października 2017 przez Witold Bardziński

Trako 2017 dobiegły końca. Nagrody rozdane w świetle jupiterów. A ja ze kolegą Zbyszkiem przy lampce czerwonego winna, postanawiamy wyróżnić  ELASTRACK system gumowej nawierzchni kolejowej produkowany przez Fabrykę Taśm Transporterowych z Wolbromia.

Tak, Szanowni Państwo, ja tym razem na Targach nie byłem. Sprawy zawodowe po prostu, ktoś miał poważne kłopoty i trzeba było pomóc. Ale od czego są koledzy? Ja komuś, ktoś mi. No to siedzimy sobie ze Zbyszkiem a trzeba Państwu wiedzieć, że Zbyszek to czynny „kolejarz” z kierunkowym wykształceniem wyższym – linie kolejowe no i przeszło 30 lat w zawodzie. Teraz piastuje nie byle jakie stanowisko na zasadzie – właściwa osoba na właściwym stanowisku. O hobby nie będę rozpisywał, choć tak w skrócie, gra super na gitarze i ładnie śpiewa. No to na tyle z życiorysu Zbyszka, a teraz dlaczego postanowiliśmy zdecydować się na przejazd z Wolbromia? No to trochę historii.

Jak kilkanaście lat temu jeździłem do Pluder po podkłady kolejowe i siedziałem tam w pokoju działu handlowego (nie pozdrawiam – bo nie mam kogo… poodchodzili na emerytury, pozwalniali, przenieśli na inne stanowiska. Teraz wszystko załatwia się elektronicznie), za oknem słyszeliśmy takie – łubu dubu bum!!! Albo pisk hamulców! Za oknem był przejazd i albo samochody przejeżdżały z dużą prędkością ryzykując dalszą jazdę bez podwozia albo gwałtownie hamowały i kierowca z pasażerem całowali szybę. Pytam czego nie naprawią tego przejazdu? Wystarczy trochę podnieść i będzie ok. No nie będzie ok, pada odpowiedź – będą jeździć dopiero jak wariaci i ktoś jeszcze autem wpadnie pod pociąg. No i może dlatego dzisiaj mamy sytuację – przejazdy ponaprawiane, jeżdżą jak wariaci i ilość wypadków pociąg – samochód, nie spada.

Wraz z Unią dostaliśmy potężny zastrzyk euro, ale też warunki na jakich te euro możemy wydawać. No i powiedziano – jest kasa, ale nie na byle jakie przejazdy z płyt betonowych (produkowane w Polsce), najlepiej wybierzcie sobie na niedyskryminujących zasadach  przejazdy firmy???

Takim wielkim potentatem, ale też zasłużenie była firma była jedna z firm zachodnich, która gdzieś od około 25 lat produkowała na podstawie swojego patentu przejazdy, które były i są nadal bardzo wytrzymałe a to patentowe rozwiązanie specjalnych ściągaczy płyt pozwoliło również dać im dużą elastyczność i można powiedzieć komfort przejeżdżającym samochodom. Również dzięki dobrej podbudowie i dobrze zabudowanym „prowadnicom” zwiększono bezpieczeństwo przejazdu pociągów. No i tyle. Na wyprodukowanie przejazdów było trzeba zawsze trochę czekać i wydać naprawdę poważne pieniądze. Nie będę się rozpisywał i odpowiadał dlaczego takie drogie, skoro do ich produkcji wykorzystywano stare opony – ale to już polityka – nie moja branża.

Wolbrom, pamiętam jeszcze z dawnych lat, produkował przejazdy gumowe ale jakość naprawdę była kiepska, coś takiego jak opisywałem przejazd w Pludrach. Zapomniałem o Wolbromiu…

No i teraz Zbyszek mówi, z wypiekami na twarzy i bynajmniej nie z tej jednej lampki wina ale z zadowolenia: „Wiesz wprowadzili na rynek przejazdy – polskie przejazdy z Wolbromia! Dzięki opatentowanemu rozwiązaniu są nie tylko lepsze od innych tego typu rozwiązań, ale też są o 1/3 tańsze. Te przejazdy najbardziej utkwiły mi w pamięci z Targów Trako 2017, no i może… ale to już inny kaliber – podbijarka „pociągowa”.

Cieszy mnie to! Są pieniądze na innowacje, na nowoczesne rozwiązania, zwiększające bezpieczeństwo! Fabryka Taśm Transportowych z Wolbromia i jej system gumowej nawierzchni kolejowej ELASTRACK pięknie się wpisuje w ten projekt. Bez żadnej polityki! Podpowiem z pełną odpowiedzialnością: Jak myślicie Państwo o wymianie lub budowie przejazdu kolejowego, wraz ze Zbyszkiem – polecamy przejazdy z Wolbromia! Dlaczego? Bo dobre i Nasze – Polskie!!!

Ps.

Od spotkania ze Zbyszkiem minął dobry tydzień, piszę ten artykuł jadąc do Warszawy na szkolenie w ramach Akademii UTK, mam nadzieję, że uda mi się odpowiedzieć Państwu, na najczęściej zadawane pytanie – kiedy UTK opublikuje, „narzędzie” wspomagające sporządzenie statutu sieci? Odpowiem w następnym blogu. Dużo zdrówka, życzy: Witold Bardziński.

A…a…a… jeszcze fotki, te fotki to nie z Niemiec czy Austrii, zrobione „po drodze” w Kluczborku, czyż nie piękne?