Blog Witolda Bardzińskiego – Prognozowane ceny remontów bocznic w roku 2019!
Dodane 7 października 2018 przez Witold Bardziński2 września tego roku na blogu pisałem – „Widzę jak się zaczyna szum. Wymiana pojedynczego podkładu 460 zł! Ten „bardziński” oszalał!”. No i się zaczęło!!!
No tak Szanowni Państwo bo jak zrozumieć to, że do 2 września gdy pisałem na blogu, że cena wymiany jednego podkładu to 460 złotych, wszystko jeszcze było cacy, a teraz nagle jedna z największych firm budujących u nas tory nagle schodzi z roboty (chyba mieli policzone 260 zł za 1 podkład). Ba, żeby jeszcze schodziła tak spokojnie, jak po schodach, ale nie „wczoraj” jeszcze robi, a na drugi dzień już nie. Leci tak w dół jak Krzysztof Hanke w największym na świecie drewnianym roller coasterze w Korei. Gdy oglądałem ten radosny „upadek Hankego” w piątkowy wieczór w telewizornii w programie „Lepiej późno niż wcale”. Hanke był bardzo szczęśliwy i radosny ale raczej na pewno nie mają się z czego cieszyć podwykonawcy tej jednej z największych firm kolejowych w naszym kraju! Nawet chyba zbyt wielką pociechą nie jest to, że nasze Państwo zaczyna wypłacać zaległe pieniądze. Bo jak by tego było jakieś kilkaset tysięcy to nawet by się tym nie zajął nawet żaden wójt na wsi, a tu musi być sprawa poważna skoro z zaległości sięgających kilkudziesięciu milionów, a nasze Państwo zaczyna wypłacać te zaległości.
No i dobrze, powiem więcej – no i bardzo dobrze, że wyciągnięto wnioski z roku 2012 gdy poupadało wiele firm bo za swoją wykonaną robotę, nie dostało pieniędzy. Wiele firm nie uzyskało ich do dnia dzisiejszego, pobankrutowało… wiele ludzkich tragedii, bo przecież to nie jest tak, że to jednemu się nie zapłaci i koniec. To jest najczęściej efekt domina. Generalny wykonawca nie zapłaci podwykonawcom, podwykonawcy nie zapłacą pracownikom, którzy gdy nie mają pieniędzy na zapłacenie jakiś rat, czynszu mają bardzo poważne problemy z bankami. I właśnie tego nie rozumiem! Jak to jest przeciętny „Kowalski” ma problemy, bo zalega z kwotą np. 5 000 zł, a co banki nie widzą, że firma bierze kredyt w dziesiątkach milionów euro i tego nie spłaca? Przecież podwykonawcy skarżyli się już o wiele wcześniej, że są zaległości, to musiały czekać pół roku i firma musiała zejść z robót, żeby się zaczął szum i ten medialny i też polityczny. Można pomyśleć, ale ten „bardziński” naśmiewny: „drewniany roller coaster” gdzieś w Korei i porównanie do naszej nowobudowanej nowoczesnej kolei.
Tak, Szanowni Państwo tylko tyle, że w Korei ta drewniana konstrukcja jest atrakcją turystyczną, pociągi mkną tam natomiast z prędkością 300 km/h! Oczywiście nie piszę o Korei Północnej tylko Południowej, chociaż należy wspomnieć o Korei Północnej i o tym wspaniałym pociągu Kim Dzong Una z kuloodpornymi szybami i pancerną konstrukcją. A Polska, nasz Kraj!!! Właśnie wpisałbym nas tak w środek między tymi krajami. Część Państwa się zgodzi część nie, ale zakończmy już ten przedługi wstęp, życzmy firmom jak najszybszej normalizacji finansowej, powrotu do robót i aby nigdy już więcej nie dochodziło do takich sytuacji.
To co opisuję powyżej dzieje się na tej wielkiej naszej Narodowej kolei, gdzie kontrakty sięgają kilku, kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu milionów złotych. Co natomiast słychać obecnie na bocznicach? Na jakie koszty musimy się przygotować w następnym roku, żeby wykonać potrzebne remonty na naszych bocznicach? Otóż prognozuję!!!, że trzeba się liczyć z kosztami:
Roboty torowe:
- Ułożenie nowego toru (1 km) na istniejącej infrastrukturze – 2 410 zł/1mb
- Ułożenie toru (1 km) w nowym miejscu – 2 730 zł/1mb
- Regulacja toru (1 km) w planie i profilu – 72 zł/1mb
- Zabudowa toru na długości 1 km płytami betonowymi – 1 190 zł/1 mb
- Wymiana pojedyncza podkładów drewnianych 480 zł/1szt
- Wymiana zużytych szyn (30 mb) – 340 zł/1mb
Roboty rozjazdowe
- Wymiana rozjazdu zwyczajnego Rz-S49-190-1:9 (wersja utwardzona, podrozjazdnice dąb) – 80 000 zł/1kpl
- Przesunięcie rozjazdu (S49-1:9-190 na podrozjazdnicach drewnianych) o 30 metrów wzdłuż – 13 300 zł/1 kpl
- Wymiana pojedyncza podrozjazdnic – 700 zł/1szt (cena średnia)
- Podbijanie rozjazdu (S49-1:9-190 na podrozjazdnicach drewnianych) – 12 400 zł/1kpl
Ceny są podane w wartościach netto.
Oczywiście nie mogę brać odpowiedzialności, że ktoś wg. powyższych danych zrobi kosztorys, wykona pracę i na koniec nie zapłaci podwykonawcom, bo mu brakło, bo wydał na co innego np., przejażdżkę roller coasterem w Korei.
Na koniec Szanowni Państwo napiszę o mojej ostatniej rozmowie z Panem Piotrem z Naszej Braci Kolejarskiej. Pan Piotr ma jeszcze większy problem jak niektóre firmy którym nie płacą. Jego Córeczka walczy od dłuższego czasu z chorobą nowotworową. Pytałem się Pana Piotra w jaki sposób można się włączyć w pomoc dla Leny… Otóż Pan Piotr jest bardzo zadowolony, jak można to tak określić w Jego sytuacji z pomocy jaką doświadcza Jego Córeczka dzięki Fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” na której to konto wpływają pieniądze na leczenie Lenki. Fundacja ta przekazuje całość tych pieniędzy skierowanych na Lenę – konkretnie na Jej leczenie. Koszty organizacyjne Fundacji pokrywają inne firmy. Pytałem Pana Piotra czy jest to Pomoc wystarczająca? Przecież 1% z naszych podatków to czasami naprawdę niewielkie pieniądze, czasami kilka czy kilkanaście złotych… Tak to prawda odpowiedział Pan Piotr, ale jak tych ludzi jest dużo a nawet bardzo dużo to te pieniądze są wystarczające na leczenie Kochanej Leny. Wracaj Kochane Dziecko do Zdrowia!!!
Tego Zdrowia, życzę Państwu również jak najwięcej i chociaż nigdy Państwa o nic nie proszę, zwracam się z gorącą prośbą: Jak będziecie Państwo rozliczać swój podatek za ten rok, nie zapomnijcie o Lenie, Córeczce Pana Piotra, jednego z Naszej Braci Kolejarskiej:
Fundacja: „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” nr KRS-u: 86210 cel szczegółowy: Lena Kmiecik.
W imieniu Pana Piotra oraz własnym dziękuje: witold bardziński
Ps. Fotki z „Galerii za oknem pociągu” – witold bardziński.
.