Blog Witolda Bardzińskiego. O statucie sieci kolejowej i o UTK.

Dodane 8 listopada 2017 przez Witold Bardziński

Szanowni Państwo,

I wreszcie nadszedł ten piękny dzień, kiedy to na stronie Urzędu Transportu Kolejowego mogliśmy skorzystać z aplikacji w której to mogliśmy sporządzić statut sieci kolejowej. Co sądzę o tym pomocniczym narzędziu?

Na razie jestem zadowolony, pędzę Pendolino pierwszą klasą (ful wypas na śniadanko rogaliki francuskie, napoje itd.), wygodne oddzielne siedzenie przy oknie, miła obsługa… a to wszystko na koszt jednej z firm, która mnie poprosiła abym „pomógł” przy wznowieniu eksploatacji bocznicy po kilku letniej przerwie i oczywiście przy opracowaniu statutu sieci kolejowej.

Zanim przejdę do oceny „statutu sieci kolejowej” wydanego na stronie UTK trochę powspominajmy. A jest co wspominać. Początek roku 2017 otrzymujemy, pierwsze potwierdzone sygnały, że nasze bocznice kolejowe nie będą już bocznicami, „a w ogóle i w szczególe i pod każdym innym względem” jak mamy naszą małą lokomotywownię to będziemy musieli ją udostępniać wszystkim co będą tylko tego chcieli, jeżeli mamy semafor na torach bocznicy to nie będziemy bocznicą, tylko zarządcą linii kolejowej tak samo jak PKP PLK, jak przez naszą bocznicę przebiega tor do innej bocznicy to  będziemy musieli go nie tylko udostępnić ale jeszcze lepiej do 9 kwietnia 2017 r., opracować regulamin dostępu, cennik dostępu, przesłać to wszystko do Prezesa UTK, który ma to zaakceptować bądź nie!!!… I tak dalej, i dalej…

Tak, tak teraz się możemy pośmiać, co za bzdury pisze ten Bardziński, przecież wiadomo, co to jest bocznica, wiadomo, że jak mamy swoją lokomotywownię to nie musimy udostępniać, semafor o niczym jeszcze nie świadczy, a jak przez naszą bocznicę przebiega tor to  niekoniecznie musimy spełnić wymagania jakie są dla bocznic ogólnodostępnych. Tak, tak ale to tak naprawdę, Pan Prezes UTK „rozwiązał” te wszystkie problemy i wyjaśnił w swoim stanowisku, które ukazało się dopiero pod koniec sierpnia 2017 roku! A do tego czasu kupa niepotrzebnych nerwów, Bardziński pisał jakieś bajki… Pamiętacie Państwo te stare kabarety gdzie występował jeszcze Bogdan Smoleń w przebraniu Pigwy i całą tą winę za życie „w komunie” wziął na siebie? Nie mam absolutnie takich myśli, żeby Pan Prezes wziął na siebie to całe zamieszanie, uważam, że ten czas był nam wszystkim potrzebny, bocznicom – żeby mogły się wypłakać z problemami a Pan Prezes – żeby miał czas na rozwiązanie tych problemów. A problemy były i to wielkie, podam przykład.

Jedna z największych bocznic kolejowych w kraju ma na swoim terenie;  „kolejowe” stacje paliw, terminale, porty morskie, warsztaty napraw lokomotyw, wagonów, tory postojowe, tory rozrządowe, tory do prób hamulca, semafory, pełna automatyka SRK i wszystko co sobie Państwo wymarzą, żeby zostać takim „z pełną gębą” zarządcą linii kolejowej oraz bocznicą ogólnodostępną i na dodatek usługową i każdą inną – tylko nie zarządcą infrastruktury prywatnej!!! (bocznicą prywatną)…

Czy tak myślał, tylko Bardziński??? Nie proszę Państwa! Brałem udział w szkoleniach Akademii UTK luty, kwiecień, jeździłem na spotkania, rozmawiałem z kolegami, wysyłałem pytania do UTK… żeby wreszcie doczekać się stanowiska Prezesa UTK, które tak naprawdę, wszystko zmieniło, teraz ta wyżej wspomniana bocznica może być w myśl tego stanowiska infrastrukturą prywatną!!! Można pomyśleć kto bogatemu zabroni? Nie, ja przynajmniej tak nie myślę, byłem na kilku takich spotkaniach w tych największych bocznicach też… Na jednej z takich bocznic tylko podjechałem na parking to byłem ciągle obserwowany jak nie przez ochronę to też przez system kamer. Na portierni nie tylko spisano wszystkie moje dane, to dokładnie „prześwietlono”, na terenie zakładu miałem cały czas przy mnie swojego „anioła stróża”… i co myślicie Państwo, że na taki zakład mógłby wjechać jakiś „skład wagonów” czy nawet jakaś „drezyna” bo gościu chce sobie zatankować paliwa o 5 gr taniej a przy okazji wymienić klocki hamulcowe, albo płyn w chłodnicy…

Może to z wiekiem przychodzi, Pan Prezes choć jest ode mnie młodszy, też telewizję ogląda, a tam codziennie zaskoczenie, dawniej porywano samoloty… teraz o wiele trudniej, na lotniskach pilnują, to terroryzm przeniósł się do ciężarówek, potem samochody dostawcze, teraz osobówką zabijał – rowerzystów jadących ścieżką rowerową, zabijał dzieci! Wszystko niewinne osoby!!! Teraz następny „debil” przyłożył kobiecie nóż do gardła bo mu odbiło!!! Codziennie, codziennie… mamy multum takich wiadomości, tych złych i bardzo złych…

Dlatego nie żeby się podlizywać, ale przynajmniej tą drogą chcę podziękować Panu Prezesowi UTK za takie Stanowisko, działające na poprawę naszego bezpieczeństwa!!! Bo przecież czytając „starą” ustawę, czy jej nowelizację, właśnie po to Premier RP powołuje Prezesa UTK, aby zapewnił nam bezpieczeństwo!!! A jak to stanowisko „obroni” się wobec nowelizacji Ustawy czy dyrektyw Unii Europejskiej??? Mam nadzieję, że się obroni w imię tego, żeby terroryzm nie wtargnął nawet na bocznice kolejowe.

Tyle wstępu. A jak oceniam tą pomocną aplikację na której to możemy opracować statut naszej infrastruktury kolejowej??? Jeżeli chodzi o narządzie pomocnicze to być może ok. Jeżeli uważamy, że jedna strona dokumentu spełnia wymogi ustawy o transporcie kolejowym ma tak prawo myśleć. Ja stworzyłem trochę inny statut sieci kolejowej po prostu odpowiadając na pytania zawarte w Ustawie. Nie chwalę się tym statutem bo uważam było by to trochę nie fair wobec firm dla których go wykonuję czy kolegów z którymi pracowałem i pracujemy nadal nad jego treścią przystosowaną do każdej bocznicy oddzielnie i indywidualnie.

Fotki to jako 1 uważajmy na „zsypy” miału, piasku, ziemi – przyjdzie zima, przymarznie i nieszczęście gotowe. Następne 2 fotki ostatni czas na wymianę podkładów – chyba, że nie będzie zimy? A na koniec, fotka od mojej Kochanej Wnusi z Chicago. Też widać trochę infrastruktury, jakieś pociągi… Jakoś chyba to tam wszystko hula, a czy mają na to wszystko opracowany statut? Aż się boję! Wracaj Kochana Marysiu jak najszybciej do Polski, wracaj szczęśliwa i zdrowa!!!

I tego Zdrówka Państwu również z całego serca życzy: Witold Bardziński