Dodane 9 października 2011 przez Witold Bardziński

Myślałem nad kontynuacją informacji o Świadectwach bocznic kolejowych. Jak się jednak ma ta informacja do dnia dzisiejszego, jak gro pytań kierowanych do mnie dotyczy również, zapytań o pracę, a z drugiej strony zgłoszenia wolnych etatów do pracy na kolei.
Podczas ostatnich szkoleń okresowych pracowników, w już luźnej rozmowie po przeprowadzonych egzaminach, padło pytanie „ile wy tutaj zarabiacie”? W odpowiedzi pracownicy usłyszeli, że na kolei na stanowisku maszynisty mogą zarobić około 8 000 zł. Tak, teraz oburzą się czytający tą wiadomość kolejarze i odpowiedzą – bzdury! Można tyle zarobić, ale jakim kosztem. Cały czas poza domem, za czas „wypoczynku” liczony czas powrotu pociągiem, autobusem lub mikrobusem do domu. W domu tak szybko uciekający czas, rozwiązywanie problemów i może kilka chwil szczęścia. Czy wobec tego nawet te 8 000 może cieszyć? Na pewno tych by ucieszyło co nie mają w ogóle pracy, nie mają tych kwalifikacji, są na przykład bezrobotnymi – dopiero problem…
Kolej z drugiej strony poszukuje wykwalifikowanych maszynistów bo wymagania są też dosyć ostre. Maszynista obecnie musi mieć średnie wykształcenie, najlepiej kierunkowe i potem zatrudnienie jako pomocnik maszynisty i wreszcie maszynista. Sam kiedyś ukończyłem Technikum Kolejowe, pozdrawiam kolegów i koleżanki z naszego Technikum i wszystkich co kiedyś kończyli szkoły o tym profilu, a było ich niemało, samych Techników kształcących w systemie dziennym, wieczorowym, zaocznym było na Śląsku kilka, obok mojego w Gliwicach, było w Tarnowskich Górach, Sosnowcu, nie licząc szkół zawodowych i przyzakładowych. Znowu przykład z Gliwic Zasadnicza Szkoła Zawodowa w Gliwicach o profilu kolejowym i zakładowe szkoły zawodowe działające przy Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego i Zakładu Naprawczych Lokomotyw w Gliwicach. Obecnie? Technikum Kolejowe nazywa się Zespołem Szkół Techniczno – Informatycznych w Gliwicach, bez profilu kolejowego, nie ma w Gliwicach, nie ma na Śląsku i chyba w całej Polsce szkoły średniej dla kolejarzy, nie ma szkół zawodowych, nie ma szkół przyzakładowych…
Wchodzą na nasze tory przewoźnicy zachodni, też chcą maszynistów! Nie chcą inwestować w naszą młodzież, podobnie jak nasze Państwo, chcą gotowych wykwalifikowanych najlepiej młodych kolejarzy, za jak najmniejsze pieniądze, za maksymalny czas pracy. Efekt? Oglądamy serwis informacyjny z sensacyjną wiadomością: „Pijany maszynista pociągu Inter City”. W wypowiedzi rzecznika prasowego spółki słyszymy, że ten maszynista niedawno był zwolniony za podobne przewinienie z innej spółki kolejowej.
Czy przepisy są inne dla maszynistów bocznic kolejowych? Nie! Warunki przyjęcia są takie same. Dlaczego więc nikt nie kształci maszynistów? Proszę Państwa „Ekonomia!” To ona rządzi Światem. Nawet jak „pijany” maszynista coś nawyrabia, spółka go zwolni, oskarży o spowodowanie wypadku, katastrofy, dobrze jak ubezpieczenie wypłaci odszkodowania…
Po co więc inwestować w naszą młodzież, niech jadą za granicę, tam się uczą i zarabiają, płacą podatki, tylko Oni już potem nie wrócą, żeby robić po 16 godzin, nawet za te 8 000 zł.
Czy jest wyjście z tej sytuacji? Czy możemy sobie wzajemnie pomóc. Myślę, że tak zgłaszajcie Państwo do nas wolne miejsca w zawodach kolejowych, zgłaszajcie się poszukujący pracy, a chcący pracować w tym zawodzie. My ze swej strony bezpłatnie opublikujemy te informacje na naszej stronie.

Z poważaniem:

Witold Bardziński